poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Zmiany na blogu


Zmieniłem tytuł bloga. Z "O Bartku co szukał swoich korzeni na Ukrainie" na powyższy. Homo Viator to człowiek wędrujący, poszukujący, pielgrzym w nieustannej podróży. Myślę że to pasuje do mnie. Wciąż czegoś szukam, nie tylko w genealogii, ale i w życiu. Każdy z nas szuka jakiegoś sensu. To ekscytujące odnajdywać siebie w poszukiwaniu innych i to właśnie lubię w genealogii. Wielki wpływ przeszłości na teraźniejszość i coraz większa świadomość mojego wpływu na przyszłość. To zadziwiające jak wiele zawdzięczamy swoim przodkom, ale też jak wiele schematów nieświadomie powielamy za przodkami. Wiedza ta daje nie tylko do myślenia, ale też pozwala unikać pewnych błędów i wyrwać się ze schematu.

Dość mądrości Salomona.Dziś napisał do mnie ze Stanów Steven. Szuka przodków dziadka, który przybył do USA w 1913r. Posłałem mu zdjęcie pewnej rodziny z Wibaux w Montanie, o której wiedziałem tylko tyle, że pisali z moją prababcią i że to jakaś rodzina. Nic więcej, totalne zero informacji do zaczepienia. I właśnie dzisiaj (dobrze że nie w Prima Aprillis) pisze do mnie Steven, że zna tych wszystkich ludzi, a jedną z tych osób jest jego ojciec. Odnalazłem ich, nazwałem i wiem kim są! Zdjęcie zrobiono na pogrzebie matki tych wszystkich osób, a po lewej stoi wdowiec a zarazem nestor rod. Pomiędzy siostrami (te dwie z lewej to bliźniaczki) stoi tata mojego informatora - Kazimierz.

Warto pisać i pytać. Na ileś tam maili ktoś odpisze i najczęściej jest to strzał w dziesiątkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz